Avatar
Need for speed: The run.
Niestety jako fan serii zastrzelil mnie spory zawod - nie jest tak jak myslalem.. Bylem jedny z tych szczesciarzy, ktorzy mogli zagrac w wersje demo, i tu tkwi moj blad (za duze oczekiwania). Producenci wypuscili na rynek demo, ktore zaprezentowalo najlepszy poziom z walacymi sie lawinami na droge i sadzilem iz cala gra bedzie nasiaknieta tymi zapierajacymi dech w piersiach akcjami, a tu okazuje sie iz byl to najbardziej ekscytujacy poziom. Cala kariere mozna ukonczyc w niespelna 4 godziny (zakupilem gre dzisiaj i juz zakonczylem kariere). Na szczescie sa jeszcze zmagania poboczne wiec jeszcze gra nie pojdzie do szuflady. Jedyne co ratuje ten tytul to opcja online, byc moze to powstrzyma was troszke dluzej przed przesiadka na inny tytul. Wg mnie jezeli ktos jest fanem serii, powinien miec ja w kolekcji, ale jezeli lubisz wyscigi i szukasz czegos wyjatkowego, mysle ze sie mozesz troszke zawiesc.
Pros: - tryb online
- grafika dorownuje poprzedniczce :-)
Cons: - niepotrzebne interaktywne wstawki filmowe
- fabula..